Rozdział III. Klejnot w Koronie. Sztuka Cieni (Ninjitsu) To nieprawda, że istnieje tylko jeden rodzaj ciemności. Jest ich co najmniej kilka. Ta, która spowija tunel przed Tobą wydaje się dyszeć, wciągać Cię eterycznymi ramionami i zagarniać każdą cząstkę światła, która stanie na jej drodze. Niepewnie oglądasz się za siebie. Twoi towarzysze zdają się być tak samo zbici z tropu jak Ty. Magowie gorączkowo rzucają zaklęcia infrawizji, inni duszkiem piją mikstury. Twoja pochodnia świeci nieśmiałym światłem, a na ścianach zaczynają tańczyć cienie. Wiesz, że to niemożliwe by żyły, jednak coś Ci mówi, że nie warto zatrzymywać się tu na dłużej. Nauczeni doświadczeniem wieloletnich wypraw, broń trzymacie w pogotowiu, wokół panuje jednak niezmącona cisza i czarna jak smoła pustka. W końcu stajecie przed upragnionym, u progu drzwi zdobionych starożytnymi pieczęciami i rytami. Pchnięte, stają otworem, a waszym oczom ukazuje się obszerna komnata pełna starych regałów uginających się od ksiąg, dziwnych konstrukcji na linach zawieszonych pod sufitem i zakurzonych luster w niezwykłych kształtach, ustawionych tak, by dawać złudzenie niekończącej się przestrzeni. W samym środku komnaty swoi wielki, kamienny stół, a na nim być może to, czego szukałeś… Czego wszyscy pragnęliście – zapomnianej na długie lata sztuki tworzenia potężnej iluzji. Utkanej tak wspaniale przez niezłomny umysł, który wie w jaki sposób pokierować wolą, by nabrać nawet najbardziej przenikliwego wroga. Każdy z was zapomina na chwilę w jakim znajduje się miejscu i puszcza się pędem w kierunku księgi. Już po krótkiej chwili lustra odbijają tysiące śmierci Twoich towarzyszy, a komnata wypełnia się krzykami konających. Stoisz osłupiały patrząc jak z podłogi wysuwają się najdziwniejsze pułapki, jak ze ścian wynurzają się eteryczne ostrza, a każdy cień ożywa w morderczym tańcu śmierci. Strażnicy zapomnianych tajemnic. Iluzje. Zanim umysł zdoła się połapać, że walczy z nieuchwytnym, ciało płaci wysoką cenę. Cenę krwi. Nieostrożne kroki i zbyt zuchwałe ruchy gubią jeden po drugim Twoich kamratów. Jeszcze chwila i podzielisz ich los, więc koncentrujesz całą siłę woli i unikasz śmiertelnych ciosów i zdradliwych pułapek. Skaczesz, obracasz się, wirujesz, a lustra migoczą obudzone po długim śnie. W końcu szaleńczy taniec ustaje. Rozglądasz się po placu boju i łapiesz oddech. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo – ale chyba pierwsza lekcja za Tobą. Nigdy nie trać koncentracji, nie daj się zwieść cieniom, z rozwagą stawiaj kroki. Powoli zbliżasz się do księgi leżącej na stole. Wycierasz kurz i czytasz runy na pierwszej stronicy: SZTUKA CIENI. Drżącą z podniecenia i zmęczenia dłonią otwierasz ciężką stronicę by przełknąć lekcję drugą… Księga jest pusta. Przerzucasz gorączkowo karty by na ostatniej odnaleźć jedno, krótkie zdanie: „Kim jest mistrz, który sprawia, że trawa jest zielona?” Zdezorientowany czytasz je na głos i w tym momencie Twoje odbicie w jednym z luster zaczyna ożywać, odwraca się do Ciebie tyłem i podąża w lustrzaną przestrzeń szybkim krokiem, oddalając się coraz szybciej. Gnany instynktem podbiegasz do lustra i zdziwiony stwierdzasz, że to kolejna iluzja skrywająca wąski korytarz, na jego końcu jarzy się nikłe światło… Sztuka cieni, przez magów zwana iluzją, to pradawna dziedzina magii zapomniana na całe milenia. Najstarsze podania opisują ją jako zdolność przyjmowania w głąb swej duszy mistycznej energii cienia i kreowania za jej pomocą mniej lub bardziej realnej rzeczywistości. W przeciwieństwie do pozostałych nauk magicznych nie wymaga splatania zaklęć, lecz niezwykle silnej woli i wiary we własne możliwości. W miarę zacierania się jej korzeni, coraz częściej wykorzystywana była na polu walki i w takiej formie przekazywana kolejnym adeptom. Dzięki mocom sztuki cienii jej adept potrafi stworzyć lustrzane odbicia samego siebie, wykorzystać zgromadzoną energię do precyzyjnych ciosów czy nawet zmienić swą fizyczną formę. Ze względu na oferowaną mobilność i swe unikalne zdolności do mylenia przeciwnika, sztukę cieni szczególnie upodobały sobie osoby ceniące element zaskoczenia. Sugerowanymi umiejętnościami dla adepta sztuki cieni są skradanie oraz ukrywanie. Dodatkowo przydatną zdolnością w połączeniu ze sztuką cieni jest tropienie, które wzmacnia obrażenia zadawane za pomocą niektórych mocy. Nieodłącznym narzędziem adepta pozwalającym na błyskawiczne zniknięcie z zasięgu wzroku jest bomba dymna wyrabiana przez alchemików i kucharzy. Jej uzycie kosztuje 10 many i wymaga sztuki cieni na minimum 50%. Informacje dodatkowe:
Poniżej znajduje się lista mocy którymi dysponuje adept tej dziedziny:
Istnieją także dwia rodzaje narzędzi używających Sztuki Cieni jako umiejętności bojowej i służące głównie do zatruwania przeciwnika naniesioną trucizną. By z nich korzystać postać musi mieć wolną przynajmniej jedną rękę. W przeciwieństwie do ataku specjalnego i czarów, używając tych narzędzi nei da się zatruć najmocniejszą trucizną 5 poziomu a jedynie 1-4 zależnie od nałożonej nań trucizny - by zatruć ostrza/strzałki należy oczywiście posiadać odpowiedni poziom umiejętności zatruwania wymagany na daną truciznę.
Elfu & bruxa |