Rozdział III. Klejnot w Koronie. Mithquessir - Srebrny Elf, Kapłan Światła, Astalder - Waleczny Legenda o Gwiezdnych Szafirach Był czas, w odmętach zdarzeń, kiedy świat płonął. Płomienie trawiły serca żyjących istot, a te, okrucieństwem znaczyły drogę swego przeznaczenia i krok po kroku dążyły do całkowitej destrukcji. Zniszczenie tryumfowało, a mrok w sercach żyjących rozprzestrzeniał się na wszystko wokół. Świat otuliły czarne chmury. Skryły słońce, z dnia czyniąc najmroczniejszą z nocy. Zasnuły niebo tak, że imiona Gwiazd zostały na długie lata zapomniane, a ich światło było tylko mglistym wspomnieniem, które powoli umierało w pamięci żyjących. Siły chaosu zbierały krwawe żniwo siejąc przerażenie i śmierć. Źródło Życia słabło i wysychało dzień po dniu. Ostatnim porywem mocy Iluvatar przyjął postać Tyraviela, Śrebrnego Sokoła i zestrzelił swym ognistym łukiem kilka gwiazd. Kiedy spadły na ziemię ich światło dało życie niezwykłym wojownikom. Powstali dumni i nieugięci, z gwiezdnego pyłu i światła, które rozpraszało ciemności. Elfi Wojownicy, zwani Szafirowymi Ostrzami - ci, którzy mieli wprowadzić Ład w świecie owładniętym chaosem. Stawili czoła trawionym mrokiem istotom i powoli przywracali światu siłę. Ich szafirowe ostrza i groty strzał torowały drogę powracającemu światłu. Kiedy ich misja dobiegła końca, wrócili do Źródła, a ich moc, ku pamięci tamtejszych wydarzeń, została zaklęta w gwiezdnych szafirach. Po dziś dzień, kamienie te, napełnione duchem Elfich Wojowników, przynoszą szczęście walczącym z niegodziwością i deprawacją.
Podobno potomkiem Szafirowych Ostrzy jest dziś każdy Mith"quessir- Srebrny Elf (Kapłan Światła)– Elf, obdarzony od urodzenia niezwykłą zdolnością czerpania mocy ze Źródła. Kapłani rodzą się z zasianym w duszy pragnieniem szerzenia dobra i równoważenia swymi czynami zła. Potrafią z zadziwiającą łatwością łączyć się z siłą Iluvatara i stawać się naczyniem dla płynącej od niego mocy. Poświęcają swoje życia aby walczyć z krzywdą, deprawacją i złem.
Zwani przez Elfy z szacunkiem – Astalder, czyli Waleczny, są kapłanami Bezkresnej Mocy. Daleko im jednak do ślepych wyznawców. Nie szarzą także swej wiary i przekonań pośród innych. Ich dziedzictwo i niezwykłe zdolności często okupione są ogromnym poświęceniem. Jako Elfy, mają wrodzone nadzwyczajne poszanowanie dla życia i natury, jednak jako Kapłani Światła często zmuszeni są do wielu, nierzadko bezwzględnych działań. W walce z mrokiem muszą niejednokrotnie wykazać się takim samym jak przeciwnik okrucieństwem i bezdusznością. Niejednokrotnie rodzi to w ich umysłach ogromny konflikt. Cierpienie idące za nim, jest ceną, jaką płacą za swoje zdolności. Pozornie cyniczni, w rzeczywistości mają niezwykle rozwiniętą empatię, co sprawia, że są w stanie wczuć się w sytuację nawet najgorszego wroga, a to niesie za sobą jeszcze większe rozdarcie w ich duszy. Elfy te, muszą zatem być jednostkami bardzo silnymi psychicznie, o niezwykłej mocy swej woli i nieugiętym charakterze. Ironią losu jest fakt, że czasami postrzegani są oni przez obce rasy jako bezduszni, czy nawet okrutni. Nierozumiani budzą lęk, przez co sami zachowują spory dystans do obcych. Często jest to wyśmienitą pożywką dla wrogiej wobec nich propagadny tych, z którymi walczą. Również mimo ogromnego szacunku i podziwu, który towarzyszy im pośród innych elfów, wiodą często samotne życie. Poświęcając się walce ze złem, wiedzą, że każda bliska im istota będzie postrzegana przez wroga jako słabość i stanie się łatwym celem. Nie oznacza to jednak, że stronią od towarzystwa - przeciwnie, są wyśmienitymi kompanami wypraw i chętnie w nich uczestniczą. Nie nawiązują jednak zbyt zażyłych relacji. Często specjalizują się w zabijaniu konkretnych bestii owładniętych chaosem lub skupiają się na ściganiu konkretnych wrogów. Ich specjalizacje krystalizują się już na pierwszych etapach ich ścieżki, kiedy to uświadamiają sobie swoją misję. Ten przełom w ich życiach nazywany jest Przebudzeniem i zwykle wiąże sięz ciągiem niezwykłych zdarzeń i wizji, które popychają ich w określonym kierunku. Z uwagi na elfią naturę i dumę szanują jednak każde życie i nawet w obliczu najgorszego wroga nie zbaczają ze ścieżki honoru. Stoją na straży, aby zło - które zbyt łatwo i chętnie się mnoży i zaraża serca jak choroba, nigdy nie wyszło poza określone ramy i nie zapanowało nad światem. Ich powołanie jest jedynym pierwiastkiem w ich życiu, któremu nie potrafią odmówić. Jedynym pragnieniem, któremu nie potrafią się oprzeć i przed którym ugina się ich zwykle potężna wola i siła charakteru. Jeżeli pragnienie to jest niezwykle obezwładniające, a wizje przemożnie silne, zdarza się, że Mith"quessir staje się Elear – Wiedzącym. Istotą żyjącą na granicy dwóch światów. Świata wizji oraz realnego.Elfy wierzą, że Elear - Wiedzący, potrafi bezpośrednio komunikować się z siłą Iluvatara. Dla obcego otoczenia, spoza rasy elfów, często wydaje się być prawdziwie szalonym, co potęguje nieufność wobec niego. Nie odbiera mu to jednak skuteczności w walce z mrokiem, podczas której odzyskuje zawsze pełne skupienie.
Wrogowie: Mroczne Elfy, Wampiry, Nekromanci, mroczne ugrupowania i gildie, złodzieje, mordercy. bruxa |