Rozdział III. Klejnot w Koronie. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Spis Drowów # 13.03.2023, 19:57 Komnata Map, usytuowana w głębi kompleksu jaskiń przynależnych do Akademii, rozświetlona była blaskiem fosforyzujących fioletowo pnączy, które wspinały się po ścianach pomieszczenia. Gdzieniegdzie światło mieszało się z zielonkawą poświatą luminescencyjnych grzybów, porastających ściany, podłogi i sklepienie. Po środku Komnaty Map, stał masywny, obsydianowy stół, którego powierzchnię pokrywała misterna, rzeźbiona w czarnej skale, miniatura Kontynentu oraz otaczających go wysp. Góry, lasy, drogi - każdy element był perfekcyjnym dziełem. Na mapie, w różnych miejscach porozstawiane były figurki przedstawiające różne postaci: elfy, ludzi, krasnoludy, drowy. Ciemnoskóra kobieta przechadzała się wokół stołu analizując ułożenie figurek. Co jakiś czas zatrzymywała się, marszcząc czoło w zamyśleniu. - Ferro! Do mnie! - powiedziała niecierpliwym głosem. Nim echo jej słów zdążyło umilknąć jeden z cieni zalegających w komnacie poruszył się. Starszy Mroczny Elf zbliżył się do kobiety i schylił głowę w oczekiwaniu. - Zbierz wszystkich. Mają się do mnie zgłosić jak najszybciej. Nie interesuje mnie czy mają obecnie inne zajęcia. No na co czekasz? Idź! Wszyscy gracze posiadający postaci przynależne do rasy Mrocznych Elfów proszeni są o zgłoszenie się do Zaana w celu zewidencjonowania. Dotyczy to zarówno pełnoprawnych członków, jak i starających się o przyjęcie do rasy Łowy # 12.03.2023, 16:19 Tysiąc sto trzydzieści jeden pradawnych wyrmów... To było imponujące. A jeszcze bardziej imponujące było to, że aż pięćset dwadzieścia pięć głów padło z jednych rąk. Tysiąc sto osiemdziesiąt demonów z czarnej bramy. Największy wór liczył aż sześćset dwa trofea. Tysiąc dwieście czterdzieści pięć wodnistych głów żywiołaków wody, w tym największa przesyłka kryła ich aż czterysta osiemdziesiąt trzy. Dwa tysiące osiemdziesiąt siedem ettinów i tu najskuteczniejszy łowczy położył aż tysiąc sto siedemdziesiąt dwa potwory. Nie zmieściły się w jednym worze. Siedemset czterdzieści harpii, najcięższy worek pomieścił dwieście pięćdziesiąt trzy głowy. Okazuje się, że w godzinie próby można liczyć na mieszkańców Krain. Do polowania stanęło aż szesnastu śmiałków. Najwięcej bestii łączenie, które padły mocą jednaj osoby, było tysiąc dwieście pięćdziesiąt cztery. Jest duch, jest siła. Niebezpieczeństwo minęło, ale szkoda marnować taki potencjał. Może trzeba pomówić z łowczymi z Wolnych Marchii i zorganizować jakiś oddział do regulowania populacji niektórych bestii. Nie czekać aż bestie się rozpełzną i rozzuchwalą tylko zadać pierwszy cios... Kapitan Purpurowych Płaszczy pogrążona w rozmyślaniach adresowała ustawione w równym szeregu szkatuły.
***
Dziękujemy za liczny i bardzo aktywny udział w Łowach. Do waszych skrzyń bankowych trafiła zapłata za polowanie (również w Koronie Minocyjskiej - może się przydać w aukcjach;)). Dodatkowo, ci, których postaci podesłały listy otrzymali też XP. W razie pytań lub gdyby pojawiły się jakieś wątpliwości piszcie do bruxy na discordzie. Zapraszamy do udziału w kolejnych odsłonach eventu ;) Korona Minocyjska # 5.03.2023, 19:39 - Jak poszło? - Mogło pójść lepiej jaśnie Pani... - Rotrambach Grymes ukłonił się wypowiadając szybko słowa. Elessi zmarszczyła czoło. Mistrz Izby Rzemieślniczej pospieszył z wyjaśnieniem. - Mogło jednak pójść też dużo gorzej. Mamy, coś na kształt akceptacji. - Akceptacja mi wystarczy. Nawet jeśli to tylko coś na jej kształt. Twardo negocjowali? - Twardo Pani, ale myślę, że i ja nie dałem się zbić z tropu. Poza tym, są rozumni, wiedzą, że w ogólnym rozrachunku opłaci się to wszystkim. Boją się tylko tego, że teraz może nieco zaboleć. - Gdyby można było uniknąć kosztów, uniknęlibyśmy ich. Dobrobyt to złożony mechanizm Rotrambach, wymaga inwestycji i poświęceń. - Gildie to rozumieją Pani, dlatego mamy... - Coś na kształt akceptacji. - Elessi dokończyła za niego z lekkim uśmiechem.
Kiedy Mistrz Izby Rzemieślniczej Nowego Minoc wyszedł, regentka otworzyła szkatułę stojącą na stole, wyciągnęła jedną, pięknie wybitą, numythrilową monetę, uniosła ją w palcach i obejrzała z każdej strony. Na awersie Korona, na rewersie herb Nowego Minoc. Kamień nadaje się do budowania murów i domów, ale prawdziwą potęgę i dobrobyt buduje się z monet. Z monet i mieczy. Własna waluta Korony, w końcu... Korona Minocyjska - to zaiste brzmi wspaniale. Prawdziwy znak czasów. Elessi podrzuciła ją w górę, kiedy spadła z powrotem na jej otwartą dłoń, przykryła ją drugą. Gildie muszą to zaakceptować i podzielić się zleceniami. Zbrojenia, zaopatrzenie, to naturalna kolej rzeczy. Owszem, to może urodzić konflikty, nie wiadomo jakie reakcje i skutki przyniesie. Rozmowy trwały długo, wydaje się, że wypracowane zostało porozumienie, jednak pojawienie się Korony Minocyjskiej na pewno nie jest w smak ani Kompanii ani Lidze. Gidlie kowali i krawców też zapewne poczuły jakby ktoś nadepnął im na palec. Pozostałe organizacje i krainy mogą czuć oddech na plecach. Cóż, nikt nie lubi konkurencji. Jednak kto nie ryzykuje, ten minocyjskiego wytrawnego nie pije.
Spojrzała na dłoń przykrywającą monetę. Korona jeśli wszystko się uda, herb, jeśli będą kłopoty. Zabrała dłoń, moneta zalśniła odbijając światło świec... *** Kto żyw niechaj słucha! Ogłasza się, że Korona wprowadza na rynki Krain swą własną walutę! Numythrilowa moneta, wybijana w mennicy stolicy, zwana jest Koroną Minocyjską! Nowa waluta posłuży najsamprzód do nowych Aukcji Rzemieślniczych Korony, w których wylicytować można będzie dobra przeróżne! Wsłuchujcie się w wieści! Wykuci w skale, połączeni nicią!
Kopalnia Wiedzy Nowego Minoc # 18.02.2023, 19:50 Nanette przetarła szmatką tablicę i uśmiechnęła się do siebie. Wspaniale. Nazwa godna biblioteki minocyjskiej. Oddająca przeznaczenie i ducha tego miejsca. Podeszła do regału pełnego ksiąg i wyjęła jedną z nich. Wyjątkowa oprawa i bogate zdobienia rzucały się w oczy. Pergaminniczka owinęła ją pieczołowicie w płótno i przewiązała delikatnie jutowym sznurkiem. Do przygotowanej wcześniej skrzynki włożyła także niezwykły, pokryty złotem zwój i proporzec Nowego Minoc. Ujęła paczkę pod pachę i ruszyła ku poczcie.
Słuchajcie! Słuchajcie! Oto nadszedł dzień, w którym biblioteka Nowego Minoc zyskała swą nazwę! Miano godne tego prześwietnego przybytku i oddające ducha stolicy, mianowicie Kopalnia Wiedzy Nowego Minoc! Autorem jego jest mości Vagus! Chwała mu po wsze czasy! Wykuci w skale, połączeni nicią! Łowy # 11.02.2023, 22:30 ![]() W dbałości o dobrobyt i bezpieczeństwo mieszkańców Krain, Korona w porozumieniu w Wolnymi Marchiami ogłasza Wielkie Łowy. Wieści z Akademii Księżycowego Blasku niosą, że niebezpiecznie wzrosła populacja Pradawnego Wyrma, Demona z Czarnej Bramy, Żywiołaka Wilgoci, Harpii oraz Ettina. Monstra te rozpleniły się ponad miarę i stanowią zagrożenie dla ludzi, elfów i krasnoludów. Czas stawić im czoło i zaprowadzić porządek. Każdy kto dopomoże w odławianiu niebezpiecznych stworzeń może liczyć na sowitą zapłatę. Specjalnie przygotowane worki na głowy poczwar można kupić w ramach wpisowego u Łowczego w Koszarach Nowego Minoc. Udanych Łowów!
***
Od teraz do końca eventu można zakupić w Nowym Minoc w koszarach worki na głowy wskazanych przez magów z Akademii potworów. Koszt jest symboliczny i wynosi 10 złotych monet za każdy worek. Worki są oczywiście magiczne i zaimpregnowane specjalnymi miksturami, tak aby nie tylko utrzymywały świeżość głów, ale także pomieściły ich aż 1000 każdy (Nie trzeba kupować ich na zapas! Ilość worków w sprzedaży będzie na bieżąco uzupełniana). Przez cały tydzień aż do 19.02 włączenie (20:00) w krainach nastąpi znaczny wzrost populacji wspomnianych bestii więc na polowanie jest sporo czasu. Poczwary będą pojawiały się w miejscach gdzie zazwyczaj można je spotkać, ale nie tylko.
Z uwagi na różny poziom trudności pokonania danej bestii w evencie mogą wziąć udział także postaci dość młode (harpie, ettiny). Można polować na każdy rodzaj potworów (czy tez na wszystkie) ale Korona najwięcej zapłaci za te najtrudniejsze więc najlepiej opłaca się skoncentrować na jak najtrudniejszych. Zbieranie głów polega za zabiciu bestii kliknięciu na worek, po czym na jej ciało. Worki ze zdobyczami wysyłajcie między 19.02, a 25.02 do Arvisy - Kapitan Purpurowych Płaszczy. Zapłaty może spodziewać się każdy, jednak jej wysokość i rodzaj będzie zależał od ilości i poziomu zdobyczy.
Przewidziane, standardowe nagrody: m.in. złoto, proszki i woski krawieckie, zwoje błogosławieństwa Nebra, magiczne potrawy, oleje i balsamy, zwoje naprawy, relikty i artefakty, szaty, wyjątkowe farby do tkanin, skór i metalu itp.
+ niestandardowe niespodzianki dla najskuteczniejszych łowców
Udanych łowów!
Porachuj mi kości # 9.02.2023, 18:50 - Idę se idę, droga do osady wiedzie. Wiadomo, czasami trochę straszno, jak zwykle... Aż tu nagle! Jak nie wyskoczy spod ziemi kościotrup! - mówiąc to Manerd walnął tak silnie pięścią w stół, że kufle jego kompanów podskoczyły niebezpiecznie. Trochę piwa i cienkiej piany polało się po stole. - Gdzie z tymi ręcyma! Piwo marnujesz ciulu! - wykrzyknął bardziej oburzony rozlanym trunkiem niż pojawiającym się znikąd szkieletem Oswald. - Cicho! Niech gada dalej... I co? - zapytała przejęta opowieścią karczmarka. - Jużem pałkę gotował kiedy gadać zaczął. I dziwnie jakoś, bo sam prosił co by mu kości porachować... - I co? Porachowałeś? - Karczmarka nie kryła ekscytacji. - Ta... Porachował, pniaki koło drogi jak mu w biegu przed ślepiami migały... Głowę daję, że uciekł! - parsknął Oswald. I musiał mieć rację, bo Manerd zwiesił tylko łeb i upił spory łyk piwa.
***
Być może ktoś z was trafił już na nieszczęsnego kościeja pojawiającego się na jednej z dróg i szukającego śmiałka, który policzy jego kości. Jeśli tak, to miał szczęście, jeśli nie, to nic straconego. Innymi słowy, wśród nowych zagadek jest właśnie "Porachuj mi kości". Gdy uda się wam spotkać gadający szkielet, posłuchajcie uważnie o czym opowiada, bo być może warto podążyć za tropem ;).
Pozodzenia!
|